sobota, 2 lutego 2013

Post motywacyjno-pochwalny (wyszłam na prostą, dosłownie :))

Moja propozycja pokazania Wam mojej drogi do pięknego uśmiechu spotkała się z Waszym poparciem, dlatego dzisiaj chciałabym przedstawić Wam fotorelację z mojego leczenia (które tak naprawdę ciągle jeszcze trwa). Jest to dość intymny post, ale wierzę, że z dużą dozą motywacji ;)

Na początek kilka faktów:

  • górny łuk nosiłam od 20 grudnia 2010 roku do 1 lutego 2013 roku,
  • dolny łuk nosiłam od 24 maja 2011 roku do 24 stycznia 2013 roku,
  • mój typ aparatu to Damon Q,
  • nie usuwałam żadnych stałych zębów, oprócz dwóch dolnych ósemek, które były zatrzymane i należało usunąć je chirurgicznie,
  • na wizyty jeździłam średnio co 8 tygodni,
  • obecnie zaczęłam etap leczenia retencyjnego - na dolnym łuku mam stały aparat retencyjny w postaci drucika przyklejonego do trójek, z kolei na górnym mam ruchomy retainer w postaci przezroczystej szyny.
Dopiero na zdjęciach zauważyłam, jak bardzo krzywe zęby wpływają na całą otoczkę wokół nich, czyli usta przede wszystkim. Teraz są jakby pełniejsze i większe.

Na początek bezpośrednie porównanie - przed i po. Na zdjęciu porównany jest cały uśmiech oraz oba łuki:



Teraz przedstawię Wam, jak z biegiem czasu zmieniały się moje zęby (na zdjęciach widnieją daty, więc można porównać postępy w czasie):



Moim głównym problemem był zgryz krzyżowy, do tego doszły stłoczenia w dolnym łuku. Postępy przebiegały następująco:



Z kolei tak prezentują się postępy górnego i dolnego łuku:

górny łuk


dolny łuk

Patrzę na te wszystkie zdjęcia z dużym sentymentem. Tak naprawdę nie pamiętam już siebie sprzed aparatu, dopiero dzisiejsza praca nad tą kompilacją przypomniała mi, co tak naprawdę miałam w ustach kiedyś. A te zdjęcia będą niesamowitą pamiątką. Bardzo się cieszę, że od samego początku leczenia cierpliwie oraz uparcie je robiłam ;)

Do końca życia będę wdzięczna moim rodzicom - za motywację oraz sfinansowanie tego przedsięwzięcia.

Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam tymi zdjęciami. Mój apel do wszystkich wahających się - nie ma się nad czym zastanawiać, a te zdjęcia są chyba dobrym argumentem na poparcie tego stwierdzenia! :)


70 komentarzy:

  1. Niesamowita przemiana w nieco ponad dwa lata... Jestem w szoku. Mam nadzieję, że nie pogniewasz się, jak będę Twoją notką motywować mojego chłopa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że nie. Po to właśnie umieściłam ten post :)

      Usuń
  2. Przeszłam to samo mniej - wiecej!:)
    Wiem, co to za uczucie. Dziś z sentymentem patrzę na odlew mojej szczęki jeszcze gdy była krzywa. Górę nosiłam zaledwie 8 mscy, dół ponad rok, ale jestem szczęśliwa.
    Myślę, ze Twoja fotorelacja jest dowodem na to, że czasami warto zainwestować w siebie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nie dostałam odlewów, ale na następnej wizycie ma się to zmienić ;)

      A jak przebiega u Ciebie leczenie retencyjne? Miałaś problemy z "powracaniem" zębów na stare miejsca? Bo trochę się tego obawiam, przyznam szczerze, ale mam szczery zamiar nosić sumiennie szynę (w ogóle jej nie czuję, tak nawiasem mówiąc;)).

      Usuń
  3. Niesamowita zmiana! Dobrze, ze robiłaś zdjęcia z postępów. Wszystko dokładnie widać i będziesz miała co wspominać za naście lat :)
    Tez nosiłam aparat, ale nie stały, jak ty i tylko na górny luk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak efekty po wyjmowanym aparacie? Pytam, bo naprawdę rzadko słyszę, żeby przynosił on efekty.

      Usuń
  4. a u mnie można WYGRAĆ piękne SZPILKI!!
    tak, tak powiedziałam SZPILKI !!!!!
    Wiem, że ich pragniesz :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję :)
    Po samym poście, sama bym się zdecydowała, choć nie mam jakiś dużych problemów, ale po prostu po to żeby zgryz był idealny, gdyby nie koszta... ;/

    OdpowiedzUsuń
  6. Omg... W poniedziałek idę do ortodonty i zakładam aparat choćby mnie to miało kosztować 10 tysięcy. Co za zgryz! ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Postęp niesamowity ;) Gratuluje odwagi:* Teraz masz sliczny uśmiech<3

    OdpowiedzUsuń
  8. niesamowita zmiana - piękny masz teraz uśmiech!

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowna przemiana...Wiem co to znaczy nosić aparat na zęby- sama nosiłam i wiem, że naprawdę warto mimo, że to wcale nie jest miłe o=doświadczenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doświadczenie nie do końca miłe, ale jak już się przyzwyczaiłam do aparatu, to nie wyobrażałam sobie już jego ściągnięcia. Stał się częścią mnie ;)

      Usuń
  10. PIĘKNIE! Warto bylo sie przemeczyc, warto bylo wydac pieniadze. Efekt jest piorunujacy!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Też miałam zgryz krzyżowy. Aparat czyni cuda:) a noszenie go wcale nie jest takie uciążliwe jak to niektórzy twierdzą. Będąc przez 2 lata "aparatką" w końcu przestałam się wstydzić uśmiechać "pełną gębą";)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Samo noszenie aparatu nie jest uciążliwe, to fakt. Ale jeżeli trzeba np. usunąć zęby... Zwłaszcza chirurgicznie. Najgorzej z tych dwóch lat wspominam dłutowanie ósemek.

      Usuń
  12. Tylko pogratulować tak świetnych efektów! Powalający efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  13. o wow, jakie teraz piękne prościutkie ząbki! gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ja mam troche krzywe dwojki i trojki, jak bylam mlodsza o aparacie nie chcialam myslec, teraz mialam 18 lat i na razie moj budzet mi na aparat nie pozwoli, a szkoda:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może teraz nie, ale za kilka lat? Nigdy nie jest za późno na inwestowanie w siebie ;)

      Usuń
  15. Niesamowity postęp! Teraz jesteś posiadaczką przepięknego uśmiechu, którego będą Ci zazdrościć inni ;) Fajnie, że pokazałaś to na blogu - obyś zmotywowała tym jak najwięcej osób, które borykają się z podobnymi problemami ;) Ja trochę żałuję, że za dziecka rodzice zaniedbali moje zęby, bo chodziłam do ortodonty, ale aparatu już się niestety nie doczekałam. Z drugiej strony udowadniasz, że wiek, to żadna przeszkoda ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo się wahałam, czy jest to historia, którą można pokazać na blogu, ale pod poprzednim postem komentatorki utwierdziły mnie w przekonaniu, że można. A teraz widzę, że warto było.

      Wiek to najmniejsza przeszkoda. Spotkałam się z wieloma starszymi ode mnie osobami noszącymi aparat. Przekonanie, że aparat to atrybut gimnazjalistów, już odchodzi do lamusa ;)

      Usuń
  16. Jaka zmiana! Ja jestem w trakcie zbierania pieniędzy na aparat. Niektórzy mi się dziwią, że mam 27 lat i chcę założyć aparat, bo to przecież dla nastolatek. Ja tak nie uważam i moim zdaniem każdy wiek jest dobry na walkę o piękny uśmiech.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A niech się dziwią! Tak jak piszesz - na walkę o piękny uśmiech nigdy nie jest za późno ;)

      Usuń
  17. Wow, jaka wielka zmiana:) Teraz jest idealnie:)

    OdpowiedzUsuń
  18. świetna zmiana :) też nosiłam damona :) w maju minie rok od ściągnięcia aparatu i póki co (odpukać ;)) ząbki ładnie siedzą prosto :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpukać ;) Ja się trochę boję, że zęby będą chciały migrować, ale Twoja wypowiedź podnosi mnie na duchu ;)

      Usuń
  19. Wow! Świetna przemiana! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wielkie brawa! A ja mam jeszcze pytanie bo nie wiem czy tylko ja tak miałam. "Przegryzłaś" kiedyś pierścień? Mi się to udało 8 razy i to było dla mnie i ortodontki dosyć dziwne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie udało mi się nigdy przegryźć pierścienia ;) Jak Ty to zrobiłaś?! :D

      Usuń
    2. Mam szczękościsk i w nocy zagryzam zęby jak pitbull, nie mogłam nosić retencyjnego na noc bo rano nie mogłam go wyciągnąć :p ps masz śliczny kształt zębów :)

      Usuń
    3. A ja zawsze myślałam, że mam za małe zęby i jakieś takie szerokie...

      A jak sobie poradziłaś z leczeniem retencyjnym? Tylko nosiłaś w dzień? Czy miałaś może stały retainer?

      Usuń
    4. Nosiłam w dzień :)

      Usuń
  21. Niesamowite! :) Ja też nosiłam stały aparat, gdy byłam nastolatką i moja wada była dosyć podobna do Twojej. Miałam aparat tylko na górnym łuku, dolny pozostawiłam bez zmian mimo, że zęby nie są proste i nachodzą na siebie. Na szczęście mojego dolnego łuku w ogóle nie widać przy mówieniu i raczej nie będę nakładać na te zęby aparatu mimo, że wiem, że gdyby były proste to by bardziej sprzyjało im zdrowiu. Niestety jest to dosyć kosztowna sprawa. :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja myślałam, zanim zgłosiłam się do ortodonty na konsultacje, że z moim dolnym łukiem nie będzie tyle roboty, co z górnym, a okazało się, że dolny jest w o wiele gorszym stanie, niż górny.

      A co ortodonta powiedział na Twoją decyzję o pozostawieniu dolnego łuku bez zmian? Czy to była jego decyzja?

      Usuń
  22. wow świetnie! Rzeczywiście ogromna motywacja, teraz ząbki jak malowane :) Ja na szczęscie nie miałam problemów z krzywymi zębami, chociaż górne jedynki trochę na siebie zachodziły gdy rosły mi stałe zęby ale jakoś się same uformowały ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś szczęściarą, skoro nie musiałaś się nigdy mocować ze swoimi zębami ;)

      Usuń
  23. Łał, niesamowita przemiana, fajnie, że się czymś takim podzieliłaś, może osoby, które się wahają pozbędą się wątpliwości po Twojej relacji :) Ja sama chciałabym się kiedyś zabrać za moje zęby, ale u mnie tylko dół jest problematyczny - mam za małą szczękę i zęby mi się po prostu nie mieściły, więc kilka niestety musiało pójść out i o ile góra się ładnie "rozeszła" tak dół dalej powykrzywiany ;/ Na razie powstrzymują mnie koszty, ale może kiedyś nazbieram :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki był zamysł tej notki - nie ma się czego wstydzić, zęby to bardzo ważna część ciała, można powiedzieć, że jest wizytówką człowieka. Jak kogoś się spotyka, to się rozmawia, zęby są na pierwszym planie.
      Mam nadzieję, że uda Ci się nazbierać na aparat ;)

      Usuń
  24. zazdroszcze!
    też chce mieć aparat, ale niewiem jak to bedzie:(

    OdpowiedzUsuń
  25. wspaniała przemiana, dobra decyzja rodziców, ja żałuję, że gdy prosiłam o to swoich, to wybuchnęli śmiechem :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi, że Twoi rodzice tak zareagowali. Może spróbuj pokazać im przykłady w Internecie? Powiedz, że to nie tylko kwestia kaprysu, ale również jest to ważne dla zdrowia?

      Usuń
  26. Piękny efekt:) Ja miałam "wampirze" kły, nosiłam aparat cztery lata (góra i dół), usunięto mi trzy zdrowe zęby... efekt - równy górny łuk, 1/3 korzenia górnej jedynki zaniknęła (aparat zbyt długo na zębach). Dolny łuk przesunięty w prawo, krzywa dwójka. Rodzice wydali masę pieniędzy, a gdy okazało się, że bardzo popularna wtedy ortodontka jest zupełną pomyłką było już za późno... marzę o założeniu aparatu na dolny łuk, żeby doprowadzić go do porządku, ale niestety pieniędzy na to brak. Zazdroszczę kompetentnego ortodonty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja myślałam, że nie można "przenosić" aparatu... Ja na początku też trafiłam do bardzo popularnej kliniki, ale na szczęście szybko stamtąd zwiałam.

      Usuń
  27. Super! Wyobrażam sobie ile bólu przy okazji tych etapów zniosłaś. Moje leczenie trwało 3 lata. W górnej szczęce nie miałam zawiązków aż 4 zębów. W związku z tym szczęka górna była mniejsza niż dolna. Moje leczenie polegało na powiększeniu górnej szczęki ekspanderem założonym na stałe przekręcanym codziennie przez pół roku. Potem doszedł aparat. Ekspander został jeszcze na pół roku żeby podniebienie się zrosło... Aparat ustawił właściwe zęby we właściwych miejscach... Ostatni rok to maska zakładana na noc która wyciągała mi zęby górne do przodu... Dużo bólu i leczenia a wcale to nie cieszyło bo w wieku 21 lat musiałam odwiedzić protetyka aby wypełnić luki. Aktualnie zbieram na implanty. Twarz zupełnie odmieniona ale zawsze pozostaje niedosyt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja, w porównaniu do Ciebie, nie zniosłam żadnego bólu. Słyszałam, że ekspander to straszne ustrojstwo, na szczęście ja go nie potrzebowałam. Mam nadzieję, że pewnego dnia niedosyt odejdzie w zapomnienie.

      Usuń
  28. o kurde mega zmiana! ;)
    mi aparat tez pomogl mialam ten wyciagany, nosilam niecaly rok i zęby są proste :d

    OdpowiedzUsuń
  29. nie mam az takiej wady ale i tak marze o aparacie na zeby,ale to jak bede pracowac ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. jestem pod wielkim wrażeniem, fajnie że dodałaś zdjęcia myślę że będzie to dużą motywacją dla wielu osób m.in. dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Gratulacje!

    Oj daje mi ten post do myślenia, bo moje zęby ciągle na fazie "przed"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby jak najszybciej przeszły w fazę "w trakcie" i "po"!

      Usuń
  32. wow świetny efekt :)

    nigdy nie jest za późno na aparat. mam 22 lata i górny łuk założyłam 3 miesiące temu, a dolny będę zakładać pod koniec lutego. musiałam wyrwać aż 8 zębów. cztery piątki i cztery ósemki... bardzo nieprzyjemne, ale czego nie robi się dla pięknego uśmiechu:)
    już nie mogę się doczekać, gdy będę miała proste zęby :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie dużo wyrwałaś tych zębów... A jaki nosisz aparat? Zwykły metalowy z ligaturkami?

      Na aparat nigdy nie jest za późno. Spotykałam się z osobami po czterdziestce, które z dumą prezentowały zadrutowane zęby ;)

      Usuń
  33. Fantastyczna metamorfoza :) nie miałam pojęcia, że aparat może tak dokładnie wyrównać ząbki... piękny masz teraz zgryz :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Piękna przemiana, możesz podać jakiś namiar na tę ortodontkę, która dokonała tego cudu? Podaj chociaż z jakiego miasta jesteś, dziękuję, Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ortodontka z Wrocławia, jeżeli chcesz dokładniejsze info, to podeślij mi maila, adres znajdziesz na pasku po prawej stronie ;)

      Usuń
  35. Piękna przemiana, możesz podać jakiś namiar na tę ortodontkę, która dokonała tego cudu? Podaj chociaż z jakiego miasta jesteś, dziękuję, Asia

    OdpowiedzUsuń

Jest mi bardzo miło, że zechciałaś przeczytać mój post i podzielić się swoimi wrażeniami oraz opinią ;)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Etykiety

aktualizacja dlugości (1) Alterra (9) analiza składu (3) Babydream (3) Baltic Sand (1) Be Beauty (2) bebeauty (1) Bell (1) Bielenda (1) Biovax (5) blogi kręconowłosych (1) Cassia (2) cellulit (1) CG (5) chusteczki do demakijażu (1) Cleanic (3) color mania (1) cynk (1) czytelnicze podsumowanie miesiąca (7) demakijaż (3) dor (1) dzikie wyzwanie (4) ecotools (1) Facelle (1) fennel (1) film (1) Firmoo (1) FLOS-LEK (2) glinka biała (1) Gloria (1) Golden Rose (1) Google (2) gradient manicure (2) granat i aloes (2) Green Pharmacy (1) Happy per aqua (1) haul (3) inspiracje (4) Inspired by places (8) Intouchables (1) Isana z babassu (3) Jantar (2) jedwab (1) Joanna (4) Joanna Naturia (2) Kallos Latte (1) krem (1) krem brązujący (1) krem do rąk (3) krem do twarzy (1) krem na dzień (1) kryzys (1) lakier do paznokci (22) lakier piaskowy (1) Liebster Blog (1) Lovely (2) makijaż (1) manicure (5) masaże (1) maseczka (1) maseczka sandałowa (1) maska (7) masło kakaowe (1) MIYO (1) mleczko samoopalające (1) moje włosy w pigułce (1) odżwyka (3) oferta Biedronka (1) olej (2) olejek pod prysznic (1) olejki (1) opolskie spotkanie bloggerek kosmetycznych (2) paznokcie (2) peeling (1) peeling kawowy (1) petycja (1) pianka do włosów (1) pielęgnacja włosów (18) Piękno dla rodziny (1) płukanka (1) pomadki (1) recenzja (20) ręcznikowanie (1) Rossman (1) scrub do ciała (1) seriale (1) serum A+E (1) spirulina (1) spray przyspieszający opalanie (1) spray YR (1) stylizacja (3) SunOzon (1) szampon (3) ślubne inspiracje - fryzury (1) tag (5) tonik (1) trendy w urodzie (1) tusz do rzęs (1) Vichy (1) Wibo (8) włosowe podsumowanie (17) włosy (1) woda kolońska (1) woda perfumowana (1) wypadanie włosów (3) Yves Rocher (13) zabezpieczanie (1) Zainspiruj się naturą (6) zakątek czytelniczy (1) Ziaja (4) ZSK (1) żel do włosów (1) żel lniany (3) żel mrożący (2)