piątek, 26 października 2012

Haul kosmetyczny z ostatnich dwóch miesięcy

Tak zbierałam i zbierałam, aż w końcu uzbierałam wszystkie kosmetyki, które nabyłam drogą kupna bądź darowizny w ciągu ostatnich dwóch miesięcy ;) Będzie dużo zdjęć, od razu ostrzegam!

Jak to jest, że ciągle coś kupuję, a denkować nie ma komu?... 

No to zaczynamy!

Eveline Art Scenic, Kryjący podkład 3 w 1 (KWC)



Kupiłam go w Biedronce, korzystając z jednej z promocji gazetkowych za 8,99 zł jakoś albo nawet mniej, już dokładnie nie pamiętam. Wybrałam odcień ciepły beż, chyba troszkę za ciemny, ale posmarowałam się nim kilka razy i nie zauważyłam, by utworzył się efekt maski na mojej twarzy albo żeby się jakoś szczególnie odznaczała od szyi i dekoltu. 


Flos-Lek, Happy per aqua, krem nawilżający na dzień do skóry normalnej (KWC)





Dość ciężko jest gdziekolwiek dostać ten krem. Zamówiłam go w aptece i na drugi dzień już mogłam go odebrać. Kosztował 20,20 zł. Już wiem, że będzie to mój hit ;) Poszukiwałam dobrego kremu nawilżającego (mam cerę normalną ze skłonnością do przesuszeń). Wcześniej używałam Vichy Aqualia Thermal z próbek, które dostałam od koleżanki i jak się skończyły, chciałam kupić pełnowymiarowy produkt, ale jak zobaczyłam cenę, to wiedziałam, że mnie na niego nie stać ;) Zaczęły się więc poszukiwania kremu, z którego będę równie zadowolona. Przypomniałam sobie, że kiedyś używałam toniku nawilżającego z serii Happy per aqua i faktycznie dobrze nawilżał,  więc postanowiłam zakupić krem. I to był strzał w dziesiątkę! Na razie więcej nie napiszę, muszę zostawić jakieś informacje na recenzję ;)


Alterra, maska granat i aloes (KWC)



Tej maski chyba nie muszę przedstawiać. Postanowiłam do niej wrócić, po żadnej innej nie miałam tak miękkich i nawilżonych włosów. W zapasie sztuk dwie, zakupione w Rossmannie oczywiście.


Malwa, Studio Gloria, maska do włosów suchych, zniszczonych i farbowanych (KWC)


Kolejny hit włosomaniaczek, tym razem już w nowym, jak dla mnie bardziej estetycznym opakowaniu. Idealna solo jak również do wszelkiego rodzaju maseczkowych wariacji ;)


Pollena-Malwa, Gloria, Emulsja do włosów (KWC)



Siostra maski wyżej. Zaskoczył mnie fakt, że emulsja ma zielony kolor! Nie tego się raczej spodziewałam ;) Ale pozostał ten sam chemiczny zapach (jak maski). Raz użyłam jej solo (i raczej więcej tego nie zrobię) i raz umyłam nią włosy, a konkretniej zmyłam olejek kokosowy (o którym za chwilę) i w tej roli sprawdziła się rewelacyjnie.


Naturigin, odżywka nadająca objętość z olejem z nasion sezamu oraz olejem ze skórki 
z pomarańczy



Ta odżywka to prezent od koleżanki, która przywiozła mi to cudeńko z Londynu. Jeszcze jej nie używałam. Składowi się nie przyglądałam, ale Ania to włosomaniaczka, więc wierzę, że nie ma w nim niczego złego ;)


Vatika, olej kokosowy (KWC)




Kolejny prezent od Ani ;) Użyłam go dwa razy, za każdym razem na suche włosy na całą noc. Efekty - rewelacyjne! Włosy miękkie, skręt zadowalający ;) Bardzo łatwo się go zmywa, czy to odżywką, czy delikatnym szamponem.


Gibellini, żel do stylizacji włosów




Żel ten można zakupić wyłącznie w Lidlu. Poleciła mi go również Ania. Jest taniutki, coś około 4-5 zł. Pachnie obłędnie i ten zapach się długo utrzymuje, praktycznie do następnego mycia. Jest bardzo mocny, po wyschnięciu tworzy ciężkie do odgniecenia strączki. Ostatnio wymieszałam go z lnianym i używam go w takiej postaci.


Bielenda, żel do włosów z czarną rzepą bardzo mocny  (KWC)




Kupiłam go w Rossmannie za około 6-7 zł. Nie wydaje mi się, żeby był aż tak mocny, jak opisuje to producent (Gibellini jest na pewno mocniejszy). Tworzy bardzo łatwe do odgniecenia strączki, włosy są po nim bardzo miękkie i delikatne. Jedyne, co mi w nim przeszkadza, to zapach. Włosy pachną taką nieświeżością.


Masażer do skóry głowy





Nie wiem, kto wymyślił to cudeńko, ale należy mu się za to jakaś nagroda! :)


Coś szczególnie zwróciło Waszą uwagę? A może jest tutaj jakiś Was ulubieniec? :)



22 komentarze:

  1. Sporo tego :) Mam maskę z Glorii, świetnie się sprawdza.
    Ciekawa jestem kremu z Flos leku, czytałam kilka pochlebnych recenzji, może się skuszę jak już skończę mojego Sanoflore.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używam na razie tego kremu około miesiąc i jestem naprawdę zadowolona.

      Usuń
  2. sporo tego :) o włoski widzę dbasz.

    OdpowiedzUsuń
  3. mi się najbardziej spodobał masażer :D gdzie go kupiłaś i za ile? ;) (wybacz jeśli dopisałaś, a ja nie doczytałam ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie dopisałam nigdzie ;) Kupiłam na Allegro, kosztują w granicach 3 zł plus koszty przesyłki. Ja kupowałam razem z dwiema koleżankami jeszcze, to podzieliłyśmy się kosztami przesyłki i mam masażer za 4 zł w sumie ;)

      Usuń
    2. dziękuję :) mam jeszcze jedno pytanie-czego będziesz stosowałam jako zamiennika pianki do loków Isany? jak zapewnie słyszałaś zmienili skład, akurat wtedy kiedy się na nią czaiłam :/ i mam dylemat, co kupić zamiast niej... chodzi mi o coś zgodnego z CG, niedługo wracam na "dobre tory" :)

      Usuń
    3. Mam tę nową piankę właśnie. Na razie używam wyłącznie żeli, ale od pianki nie będę raczej stronić. Nie jestem aż tak konserwatywna w CG, żeby szukać zgodnego z nim zamiennika. W żelach też są "be" składniki ;) Moja odpowiedź chyba Cię nie usatysfakcjonuje :D

      Usuń
    4. też nie jestem konserwatywną CG-widać po ostatnich działaniach szamponowych :D to poleć mi coś niekoniecznie zgodnego z CG :) ewentualnie powiedz mi, czy ta "nowa" pianka rzeczywiście jest gorsza od starej wersji?

      Usuń
    5. Polecam lekturę wpisu kascysko na ten temat
      http://kascysko.blogspot.com/2012/10/bye-bye-beautiful.html

      Masz tutaj porównane składy "nowej" i "starej". Wychodzi na to, że w "nowej" jest silny drażniący detergent, którego w "starej" nie było.

      Nigdy się nie zagłębiałam w składy pianek, powiem szczerze i nie mam w tym temacie doświadczenia. W całym swoim życiu używałam może trzech różnych pianek - z Syossa, Taftu i Isany właśnie. Użyłam kilka razy "nowej" wersji i byłam zadowolona, nic mnie nie podrażniło, więc nie będę jej odstawiać.

      Usuń
  4. Widzę, że nie tylko ja kupuje tyle jakby zaraz miał być na koniec świata! :D Fajne zakupy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaa, dobrze, że kupowałam to wszystko sukcesywnie, bo na raz wydana taka kwota chyba by mnie przyprawiła o zawał serca :D O i jeszcze mi się przypomniało, że mam te 7 kremów z Biedy... :D

      Usuń
  5. ależ dużo produktów do włosów:) z moich ulubieńców widzę tu maseczkę z Alterry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to i tak się powstrzymuję z szaleństwem włosomaniaczych zakupów ;)

      Usuń
  6. Uwielbiam maskę z alterry. A ten masażer to nawet kocham :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam go dopiero niecały tydzień a już zdążyłam go pokochać ;)

      Usuń
  7. świetne produkty! ja mam u siebie tą alterrę, glorię, vatikę i masażer :)

    OdpowiedzUsuń
  8. oooo orgazmotron widzę :))
    moja fryzjerka go ma i czasem jak nałoży odżywkę funduje mi tym masaż głowy. można odpłynąć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zauważyłam, że jak samemu się używa tego masażera, to nie ma takiej przyjemności, jak ktoś inny nim tobie głowę masuje ;)

      Usuń
  9. tą maske alterra tez mam, bardzo ja lubie:D

    OdpowiedzUsuń

Jest mi bardzo miło, że zechciałaś przeczytać mój post i podzielić się swoimi wrażeniami oraz opinią ;)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Etykiety

aktualizacja dlugości (1) Alterra (9) analiza składu (3) Babydream (3) Baltic Sand (1) Be Beauty (2) bebeauty (1) Bell (1) Bielenda (1) Biovax (5) blogi kręconowłosych (1) Cassia (2) cellulit (1) CG (5) chusteczki do demakijażu (1) Cleanic (3) color mania (1) cynk (1) czytelnicze podsumowanie miesiąca (7) demakijaż (3) dor (1) dzikie wyzwanie (4) ecotools (1) Facelle (1) fennel (1) film (1) Firmoo (1) FLOS-LEK (2) glinka biała (1) Gloria (1) Golden Rose (1) Google (2) gradient manicure (2) granat i aloes (2) Green Pharmacy (1) Happy per aqua (1) haul (3) inspiracje (4) Inspired by places (8) Intouchables (1) Isana z babassu (3) Jantar (2) jedwab (1) Joanna (4) Joanna Naturia (2) Kallos Latte (1) krem (1) krem brązujący (1) krem do rąk (3) krem do twarzy (1) krem na dzień (1) kryzys (1) lakier do paznokci (22) lakier piaskowy (1) Liebster Blog (1) Lovely (2) makijaż (1) manicure (5) masaże (1) maseczka (1) maseczka sandałowa (1) maska (7) masło kakaowe (1) MIYO (1) mleczko samoopalające (1) moje włosy w pigułce (1) odżwyka (3) oferta Biedronka (1) olej (2) olejek pod prysznic (1) olejki (1) opolskie spotkanie bloggerek kosmetycznych (2) paznokcie (2) peeling (1) peeling kawowy (1) petycja (1) pianka do włosów (1) pielęgnacja włosów (18) Piękno dla rodziny (1) płukanka (1) pomadki (1) recenzja (20) ręcznikowanie (1) Rossman (1) scrub do ciała (1) seriale (1) serum A+E (1) spirulina (1) spray przyspieszający opalanie (1) spray YR (1) stylizacja (3) SunOzon (1) szampon (3) ślubne inspiracje - fryzury (1) tag (5) tonik (1) trendy w urodzie (1) tusz do rzęs (1) Vichy (1) Wibo (8) włosowe podsumowanie (17) włosy (1) woda kolońska (1) woda perfumowana (1) wypadanie włosów (3) Yves Rocher (13) zabezpieczanie (1) Zainspiruj się naturą (6) zakątek czytelniczy (1) Ziaja (4) ZSK (1) żel do włosów (1) żel lniany (3) żel mrożący (2)