Kolejny miesiąc minął nawet nie wiedzieć kiedy. Z moimi włosami nie działo się zbyt wiele - pomijając mały kryzys, który chyba się zakończył.
Czego używałam w sierpniu?
SZAMPONY
- Facelle
- Alterra morela i pszenica (dwa razy do oczyszczenia)
ODŻYWKI
- d/s - Isana z babassu, Schauma Krem i Olejek (użyłam tylko raz, nie najlepiej zadziałała na moje włosy), Garnier AiK (do masek nawilżających i pod olej)
- b/s - Joanna Naturia pokrzywa i zielona herbata, zielony krem do rąk z Biedronki
MASKI
- Biovax do włosów ciemnych
OLEJE
- olej lniany
- olej rycynowy
- olejek Alterra limetka i aloes
STYLIZATORY
- żel lniany
- żel Isana męski pomarańczowy
- spray YR
INNE
- płukanka malinowa YR
- płukanka lniano-octowa
- jedwab Biovax do zabezpieczania końcówek
Jak widać powyżej, w sierpniu używałam mniej kosmetyków do włosów, niż dla porównania w lipcu.
Co nowego słychać w mojej pielęgnacji?
Zawsze, ale to zawsze po myciu zabezpieczam końcówki! 13 sierpnia byłam u fryzjera, który ściął mi moje nierówne i połamane końce i teraz chcę zapobiec ponownemu łamaniu się włosów. Zakupiłam serum A+E z Biovaxa, silikon na pewno bardzo mi w tym pomoże ;)
Stawiam głównie na nawilżanie. Temperatura oraz słońce niestety niezbyt korzystnie wpłynęły na kondycję moich włosów, dlatego będę teraz je głównie nawilżać i starać się utrzymać to nawilżenie. Tak więc w ruch idą wszelkiego rodzaju maseczki nawilżające ;)
W sierpniu wykończyłam maskę Biovax do włosów ciemnych, teraz przyszła kolej na Joannę Naturię, maseczkę nawilżającą miód i cytryną (KWC).
Raz dosłownie użyłam odżywkę Schauma Krem i Olejek (KWC) i oddałam ją siostrze - włosy były po niej bardzo sztywne, skręt nijaki (wychodzi na to, że proteiny nawet w takiej ilości mi nie służą).
Przeprowadziłam również mały eksperyment włosowy, ale poświęcę mu osobny post w niedalekiej przyszłości ;)
Pisanie pisaniem, a teraz czas na zdjęcia ;)
Jak widać, jest znacznie lepiej, ale ciągle walczymy o wydobycie i utrwalenie skrętu ;)
W razie pytań odnośnie mojej pielęgnacji włosów - piszcie śmiało w komentarzach, na wszystkie odpowiem ;)
Jak zdjęcie po lewej to kryzys to... to zazdroszczę :))
OdpowiedzUsuńAj, nie ma czego ;)
UsuńW mordę. Jakby moje włosy wyglądały, jak Twoje kryzysowe, to bym im milion zdjęć zrobiła i chwaliła się na blogu ich stanem. Ech, dłuuuga droga przede mną. :P
OdpowiedzUsuńNa pewno nie tak długa, jak Ci się wydaje. Życzę powodzenia w dbaniu o włoski ;)
Usuńmaseczka z joanny jest baaaaaaaaardzo fajna
OdpowiedzUsuńNa razie mam mieszane odczucia. Alterra granat i aloes lepiej działała na moje włosy.
UsuńU Ciebie kryzys, a u mnie normalnie włosy tak wyglądają, a nawet gorzej
OdpowiedzUsuńNo to w takim razie czyje piękne włosy oglądam na Twoim blogu? :)
UsuńMasz bardzo ładne loczki;)
OdpowiedzUsuńPokazałam tutaj ich lepszy dzień, więc wiesz... ;) Ale dziękuję :*
UsuńCudowny skrętt :)
OdpowiedzUsuńFajny skręt :D
OdpowiedzUsuńZ dnia na dzień będą coraz to ładniejsze!
Mam nadzieję, dziękuję ;)
Usuńpiękne masz te włosy! :)) ja mimo zabezpieczania i tak mam po 2 tygodniach połamane włosy, porozdwajane końce i ogólnie bardziej prostą niż kręconą katastrofę ;)
OdpowiedzUsuńHmmm, skoro zabezpieczasz, to dziwna sprawa, że się rozdwajają? Jak często je podcinasz? Śpisz w spiętych włosach?
UsuńBiovax do ciemnych też ma proteiny ;p
OdpowiedzUsuńMa, ale dalej w składzie, niż Schauma KiO ;)
Usuńprześliczne masz te włosiska ;) i kolor cudowny ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚwietny skręt :) Jak Ci służy olej lniany? Bo mi świetnie, mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńLniany służy mi bardzo dobrze, miewam po nim korkociągi :D
UsuńAż zrobię eksperyment :)
UsuńOooo, naprawdę? Napisz, jak wrażenia :)
UsuńAleż błyszczą:O
OdpowiedzUsuńFaktycznie, na prawym zdjęciu, dopiero teraz zauważyłam ;)
UsuńMasz niesamowite włosy :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi na nowo o płukance octowej z YR, kupuję i kupić nie mogę ;)
Miło mi, dziękuję ;)
UsuńUwielbiam jej zapach *.* Bo generalnie daje taki sam efekt jak płukanka domowa z octu jabłkowego, ale finansowo wychodzi mniej korzystnie. Ale zapach jest cudowny! Szkoda tylko, że bardzo krótki go czuć na włosach.
Ależ zazdroszczę skrętu!
OdpowiedzUsuńA kiedyś chciałam mieć proste o.O
Usuńjestem ciekawa co to za eksperyment ;)
OdpowiedzUsuńAch nie jakiś specjalny - jutro się wszystko wyjaśni ;)
UsuńMasz fajniutki skręt :) powodzenia w dalszej pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńAle fajny skręt :) No i ten blask :)
OdpowiedzUsuń