czwartek, 9 sierpnia 2012

Włosowy kryzys ;(

Tak, właśnie przechodzę przez mój pierwszy włosowy kryzys... "Świadomą" (w cudzysłowie, gdyż muszę się jeszcze wiele nauczyć) pielęgnację włosów stosuję od lutego, czyli pół roku (ale ten czas leci) i dopiero teraz mnie dopadł. To i tak całkiem późno ;)

Przede wszystkim - muszę go przetrwać, na pewno pomogą mi w tym gumki i spinki - jak mnie będą denerwować to jeden ruch ręką i będą związane i pospinane i nie będą mi się rzucały w oczy ;)

Po drugie - muszę je podciąć. Łamią mi się końce, co jest echem "starej" pielęgnacji, te "nowe" włosy są o wiele bardziej zdrowe. Pocieniować też by się przydało - tył jest ciężki i oporny na większe falowanie/kręcenie. Mam dwie warstwy - może przydałyby się trzy? Wtedy na pewno nabiorą lekkości i będą bardziej podatne na falowanie, co o tym myślicie?

Po trzecie - nie mogę zaniedbywać ich. Z jeszcze większym namaszczeniem będę je olejować i maskować, a co, niech mają. Niech sobie nie myślą, że jak mnie denerwują, to zostawię je w spokoju, o nie! Dostaną ode mnie kopa i tyle!

Po czwarte - tak właśnie dzisiaj wyglądają moje włosy:


Po całonocnym olejowaniu olejem lnianym, masce Biovax do włosów ciemnych (pod czepek na godzinę i ręcznik), morzu stylizatorów (pianka, żel lniany, żel pomarańczowy Isana). A one są dla mnie zupełnie nijakie... Na pewno miały o wiele lepsze dni. No ale nie poddaję się i dalej o nie walczę. Może jak postraszę je fryzjerem, to zechcą wreszcie współpracować ;)

No... To wyżaliłam się. Teraz pewnie będzie mi lepiej ;)


PS Troszkę szerzej na blogu oraz dodałam delikatne tło ;)

58 komentarzy:

  1. Każdy ma swoje bad hair day, nie łam się , może dziś im się nie chciało być piękne ;D mają lenia - jak czasem my :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. One wcale nie wyglądają źle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ja nie potrafię być obiektywna, mi nie do końca się podobają, ale dziękuję ;)

      Usuń
    2. podpisuję się rękami i nogami, jakby u mnie tak wyglądał "bad hair day" (no, mam włosy proste, więc w prostej formie) to bym je (włosy) wielbiła ^^

      Usuń
  3. moje po niecalym miesiącu miały jeden wielki kryzys. ale już, powoli wychodzimy na prostą, a nawet całkiem dobrze zaczynamy współpracować :)
    trzeba cierpliwie to przeczekać. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ostatnio też mam kryzys...ale dziś zrobiłam to słynne "laminowanie żelatyną" i efekt jest niezimski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam zamiar wypróbować to laminowanie żelatyną, już jest o nim głośno w blogosferze i na wizażu ;)

      Usuń
  5. Ja mam takie szczęście, że nie przechodzę jak na razie kryzysu z moimi włosami.
    Zapraszam bo mnie.
    Jeśli ci się spodoba to skomentuj i/lub zaobserwuj ;)
    http://my-sweetly-bitter-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak na włosowy kryzys to wyglądają bardzo dobrze :) Ja w tym miesiącu dostałam kryzys suszowy ^^' Powodzenia w dalszym dbaniu o włosy! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Może są przpeilęgnowane? :D Zafunduj im porzadne oczyszczanie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja również jestem początkującą włosomaniaczką, moja obsesja trwa ponad 4 miesiące ;)
    a co Twoich włosów nie jest źle ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wyglądają jakoś bardzo źle

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że tak uważasz. Wiadomo, ja jestem zupełnie nieobiektywna, dobrze, że "dla ludzi" wyglądają normalnie ;)

      Usuń
  10. nie wyglądaja aż tak źle, też mam gorsze dni - spinam i już! po kilku dniach znów jest ok;]

    OdpowiedzUsuń
  11. Ee, moim zdaniem masz ładne włosy! Ładny skręt, kolor, wyglądają zdrowo:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja bym chciała mieć takie włosy jak mają kryzys....

    OdpowiedzUsuń
  13. sliczny skret i ja tu kryzysu nie widze ;]

    OdpowiedzUsuń
  14. wcale nie jest źle, jakbyś zobaczyła dzisiaj moje włosy to byś się pocieszyła ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. moim zdaniem masz zajebiste włosy jak możesz przechodzic jakis kryzys;d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano siedzi to w mojej głowie i tyle, mam chyba po prostu gorsze dni ostatnio ;)

      Usuń
  16. Uważam, że włoski masz śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mi tez sie ostatnio podlamaly i obcielam. Na zdj wygladaja ladnie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Włosy super się kręcą i uwierz mi, że wiele dziewczyn chciałoby mieć takie 'kryzysy' jak Ty np ja ;)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  19. kryzys na pewno minie, mój był w czerwcu ;)
    a lekkie podcięcie pomaga ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kryzys minie;) A Twoje włosy a zdjęciu wyglądają bardzo ładnie, świetne masz fale zazdroszczę zawsze chciałam takie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, dziękuję ;) Niestety dzisiaj już nawet tak nie wyglądają :D

      Usuń
  21. Masz naprawdę bardzo ładne fale:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak dla mnie są bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dzięki dziewczyny, naprawdę potraficie poprawić mocno humor ;) Już nie będę tak na nie narzekała, jesteście nieocenione ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. ja się poddałam. po około roku pielęgnacji bezsilikonowej i olejowania z radością wróciłam do silikonów :)

    OdpowiedzUsuń
  25. ważne że są zdrowe i zadbane, kryzys przejdzie(ale swoją drogą tak też bardzo dobrze wyglądają;))

    OdpowiedzUsuń
  26. ja też mam kryzys ale po laminowaniu żelatyną. mam nadzieję, że na krótko.

    a Twoje włoski nie wyglądają na takie, żeby się przeciwstawiały Tobie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie widziałam u Ciebie post o laminowaniu, lecę zobaczyć.

      Usuń
  27. Oklapło się im troszkę ;) Oczyść dobrze SLESem i może podproteinuj?
    Poza tym piękne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę o proteinach, ale nie chcę robić niczego pochopnie, poszperam w Waszych blogach i pewnie coś wymyślę ;)

      Usuń
  28. Ogólnie jest tak, że włosy cieniowane niszczą się szybciej... Mają nierówną długość, co za tym idzie włosy na większej przestrzeni wyglądają na poniszczone w przypadku suchych końcówek. Zdrowa końcówka to coś, co nadaje włosom sprężystości i lekkości, no i zdrowego wyglądu. Ogólnie sam proces cieniowania/stopniowania włosów narusza już jego strukturę bo kąt pod jakim fryzjerka je obcina sprawia że bardzo szybko się rozdwajają... Jednym słowem radziłabym raczej u fryzjera powoli podcinać włosy na równo i nie cieniować, całe olejowanie i inne dość mozolne procesy idą na marne. ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękne masz włosy ! Możesz zdradzić, w jaki sposób po nałożeniu żelu lnianego ugniatasz włosy? Jak je układasz? Masz przepiękne fale !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nakładam na wilgotne włosy żel (czy to lniany, czy drogeryjny, czy oba), ręcznikowanie, zdejmuję po dłuższej chwili, czekam aż samodzielnie wyschną (gdy nie mam czasu, to je suszę), powstają takie suche strączki z włosów i odgniatam je pieluchą (po prostu biorę włosy w garść i gniotę je delikatnie), którą używam do ręcznikowania i która zdąży wyschnąć, zanim moje włosy staną się zupełnie suche. Wszystko opisywałam już w jednym z postów o CG (moja stylizacja) :)

      Usuń
    2. O, dzięki ;) muszę przeczytać. Dzisiaj po raz pierwszy zastosowałam żel lniany i niebardzo mi to wyszło :( ale daje mu jeszcze szanse ;)

      Usuń
  30. To jest włosowy kryzys-zobacz moje włosy bez kryzysu!Piękne masz włosy

    OdpowiedzUsuń

Jest mi bardzo miło, że zechciałaś przeczytać mój post i podzielić się swoimi wrażeniami oraz opinią ;)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Etykiety

aktualizacja dlugości (1) Alterra (9) analiza składu (3) Babydream (3) Baltic Sand (1) Be Beauty (2) bebeauty (1) Bell (1) Bielenda (1) Biovax (5) blogi kręconowłosych (1) Cassia (2) cellulit (1) CG (5) chusteczki do demakijażu (1) Cleanic (3) color mania (1) cynk (1) czytelnicze podsumowanie miesiąca (7) demakijaż (3) dor (1) dzikie wyzwanie (4) ecotools (1) Facelle (1) fennel (1) film (1) Firmoo (1) FLOS-LEK (2) glinka biała (1) Gloria (1) Golden Rose (1) Google (2) gradient manicure (2) granat i aloes (2) Green Pharmacy (1) Happy per aqua (1) haul (3) inspiracje (4) Inspired by places (8) Intouchables (1) Isana z babassu (3) Jantar (2) jedwab (1) Joanna (4) Joanna Naturia (2) Kallos Latte (1) krem (1) krem brązujący (1) krem do rąk (3) krem do twarzy (1) krem na dzień (1) kryzys (1) lakier do paznokci (22) lakier piaskowy (1) Liebster Blog (1) Lovely (2) makijaż (1) manicure (5) masaże (1) maseczka (1) maseczka sandałowa (1) maska (7) masło kakaowe (1) MIYO (1) mleczko samoopalające (1) moje włosy w pigułce (1) odżwyka (3) oferta Biedronka (1) olej (2) olejek pod prysznic (1) olejki (1) opolskie spotkanie bloggerek kosmetycznych (2) paznokcie (2) peeling (1) peeling kawowy (1) petycja (1) pianka do włosów (1) pielęgnacja włosów (18) Piękno dla rodziny (1) płukanka (1) pomadki (1) recenzja (20) ręcznikowanie (1) Rossman (1) scrub do ciała (1) seriale (1) serum A+E (1) spirulina (1) spray przyspieszający opalanie (1) spray YR (1) stylizacja (3) SunOzon (1) szampon (3) ślubne inspiracje - fryzury (1) tag (5) tonik (1) trendy w urodzie (1) tusz do rzęs (1) Vichy (1) Wibo (8) włosowe podsumowanie (17) włosy (1) woda kolońska (1) woda perfumowana (1) wypadanie włosów (3) Yves Rocher (13) zabezpieczanie (1) Zainspiruj się naturą (6) zakątek czytelniczy (1) Ziaja (4) ZSK (1) żel do włosów (1) żel lniany (3) żel mrożący (2)