Myślę, że nadszedł czas na podsumowanie pielęgnacji włosów w czerwcu. Miałam pisać tygodniowe podsumowania, ale stwierdziłam, że miesięczne będą lepsze, zrobię bilans używanych kosmetyków, co pasuje moim włosom, a co nie, zrobię plany na następny miesiąc (tak tak, pamiętam ciągle o moim postanowieniu pielęgnacyjnym, na razie zbieram informacje ;)).
Może zacznę od tego, co stosowałam w czerwcu:
SZAMPONY
- YR przeciwłupieżowy
- Babydream fur mama
ODŻYWKI
d/s - Alterra granat i aloes
b/s - Joanna Naturia pokrzywa i zielona herbata, len i rumianek, mięta i wrzosem (jak również myłam nimi włosy)
MASKI
- Alterra granat i aloes
- Gloria (zarówno solo jak i pod olej)
- z żelu lnianego
- Bingo drożdżowa (odlewka)
OLEJE
- Alterra limetka i oliwa
- rycynowy
- lniany (nie solo, do maski nawilżającej)
- z orzechów włoskich
- Amla
- BD fur mama
STYLIZATORY
- żel lniany
- żel mrożący
- żel Isana pomarańczowy (raz pod koniec czerwca)
- żel Gibbelini
- pianki Syoss, Taft, Isana
INNE
- płukanka octowa
- płukanka lniana
- Cassia
- miód (do maski nawilżającej)
- wewnętrznie - cynk oraz z doskoku pokrzywę
Co zauważyłam?
Mój skalp zdecydowanie nie lubi być myty odżywką, na drugi dzień jest już oklap i włosy przy skórze głowy są tłuste. Natomiast same włosy mycie odżywką lubią, dlatego będę teraz częściej stosować metodę OMO. Żele mocno wysuszają i powodują plątanie włosów, dlatego zawsze najpierw muszę dawać lniany. Raz zastosowałam olej z orzechów włoskich i wydaje mi się, że moje włosy go lubią, tak samo jak ze słodkich migdałów. Raz również zastosowałam Amlę, ale ciężko jest mi się o niej wypowiedzieć muszę ją jeszcze trochę postosować.
Włosy myję co drugi dzień, ale w czerwcu zdarzało się nawet co trzeci a raz nawet umyłam czwartego dnia. Malo olejowałam włosy, każdego z wymienionych wyżej olei użyłam raz.
Moje włosy schną naturalnie, zajmuje im to około 4 godzin (do pełnego wyschnięcia). Wiadomo, w razie W sięgam i po suszarkę, nie ma co przesadzać ;)
Wydaje mi się, że skręt jest lepszy, ale to już musicie ocenić same, bo ja do końca nie jestem obiektywna.
Przyszedł czas na zdjęcia ;)
delikatne ruloniki ;) |
tutaj po oleju z orzechów włoskich |
tutaj postawiłam na minimalizm ;) |
Generalnie coraz lepiej ze mną współpracują ;) Na pewno będę jeszcze szukała innych rozwiązań i eksperymentowała, ale która kobieta tego nie lubi? ;)
Pozdrawiam!
Przepiękne włosy!!!
OdpowiedzUsuńśliczne, jak każde zadbane włosy ;)
OdpowiedzUsuńi życzą dalszych udanej współpracy ;*
włosy śliczne,błyszczące;)
OdpowiedzUsuńPiękny skręt! Ja nad swoim muszę jeszcze sporo popracować... :)
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny ;)
OdpowiedzUsuńJaki boski skręt ! :)
OdpowiedzUsuńTo są ich lepsze chwile :P
Usuńśliczne kręciołki i jak ich dużo!
OdpowiedzUsuńmasz przepiękny skręt, moje trochę się kręcą ale to jeszcze nie to, zwłaszcza jeśli chodzi o tył włosów..
OdpowiedzUsuńUwierz mi, że moje włosy wyglądają tak jedynie kilka godzin po myciu... ;) Będziemy nad naszymi włosami pracować i będzie pięknie ;]
Usuńale Ci się ładnie kręcą te włosy ;) też bym wolała takie, jak Ty masz :)
OdpowiedzUsuńjesteś zadowolona z żelu lnianego? też chcę zacząć go robić :)
Jestem zadowolona i to bardzo, zarówno z żelu, jak i maski z glutka. Polecam, tak jak pisałam w poście, nałożony przed innymi stylizatorami zapobiega wysuszeniu ;)
Usuńjakie cudne loki !
OdpowiedzUsuńpiękne loki! ;)
OdpowiedzUsuńPiekne loki ! :)
OdpowiedzUsuńMasz cudne loki ♥ włosy prezentują się świetnie!
OdpowiedzUsuńMiło mi dziewczyny, dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńPiekne masz te wlosy :)
OdpowiedzUsuńw porównaniu ze zdjęciami starszymi jest różnica:) Coraz ładniejsze włoski:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie.