Dzisiaj kolejny manicure z cyklu Inspired by places. Tym razem Japonia - kraj, który niezmiernie mnie fascynuje i zachwyca. Gdy tylko mam możliwość, czytam książki opisujące japońską kulturę. Japończycy nie przestaną mnie chyba zadziwiać nigdy. Ostatnio trafiłam na dokument traktujący o ich życiu seksualnym. Mimo że główny bohater miał żonę, którą bardzo kochał, nie chciało mu się (sic!) zabiegać o jej względy, by spełniać z nią "małżeński obowiązek", dlatego po pracy chodził do domów uciech, gdzie za pieniądze wszystkie jego zachcianki były spełniane. Z żoną było zbyt dużo zachodu, trzeba było ją adorować, prawic komplementy, nie daj Boże wykazać jakąś inicjatywę, a z prostytutką było o wiele prościej... Tak, jak wspomniałam, nigdy nie przestaną mnie zadziwiać ;)
Przy szukaniu inspiracji jak zwykle przydatny okazał się Wujek Google:
I oto mój manicure inspirowany Japonią:
A w rolach głównych:
Chodzi za mną jeszcze jeden "japoński" manicure... Zobaczymy ;]
Pozdrawiam!
niedziela, 8 lipca 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Etykiety
aktualizacja dlugości
(1)
Alterra
(9)
analiza składu
(3)
Babydream
(3)
Baltic Sand
(1)
Be Beauty
(2)
bebeauty
(1)
Bell
(1)
Bielenda
(1)
Biovax
(5)
blogi kręconowłosych
(1)
Cassia
(2)
cellulit
(1)
CG
(5)
chusteczki do demakijażu
(1)
Cleanic
(3)
color mania
(1)
cynk
(1)
czytelnicze podsumowanie miesiąca
(7)
demakijaż
(3)
dor
(1)
dzikie wyzwanie
(4)
ecotools
(1)
Facelle
(1)
fennel
(1)
film
(1)
Firmoo
(1)
FLOS-LEK
(2)
glinka biała
(1)
Gloria
(1)
Golden Rose
(1)
Google
(2)
gradient manicure
(2)
granat i aloes
(2)
Green Pharmacy
(1)
Happy per aqua
(1)
haul
(3)
inspiracje
(4)
Inspired by places
(8)
Intouchables
(1)
Isana z babassu
(3)
Jantar
(2)
jedwab
(1)
Joanna
(4)
Joanna Naturia
(2)
Kallos Latte
(1)
krem
(1)
krem brązujący
(1)
krem do rąk
(3)
krem do twarzy
(1)
krem na dzień
(1)
kryzys
(1)
lakier do paznokci
(22)
lakier piaskowy
(1)
Liebster Blog
(1)
Lovely
(2)
makijaż
(1)
manicure
(5)
masaże
(1)
maseczka
(1)
maseczka sandałowa
(1)
maska
(7)
masło kakaowe
(1)
MIYO
(1)
mleczko samoopalające
(1)
moje włosy w pigułce
(1)
odżwyka
(3)
oferta Biedronka
(1)
olej
(2)
olejek pod prysznic
(1)
olejki
(1)
opolskie spotkanie bloggerek kosmetycznych
(2)
paznokcie
(2)
peeling
(1)
peeling kawowy
(1)
petycja
(1)
pianka do włosów
(1)
pielęgnacja włosów
(18)
Piękno dla rodziny
(1)
płukanka
(1)
pomadki
(1)
recenzja
(20)
ręcznikowanie
(1)
Rossman
(1)
scrub do ciała
(1)
seriale
(1)
serum A+E
(1)
spirulina
(1)
spray przyspieszający opalanie
(1)
spray YR
(1)
stylizacja
(3)
SunOzon
(1)
szampon
(3)
ślubne inspiracje - fryzury
(1)
tag
(5)
tonik
(1)
trendy w urodzie
(1)
tusz do rzęs
(1)
Vichy
(1)
Wibo
(8)
włosowe podsumowanie
(17)
włosy
(1)
woda kolońska
(1)
woda perfumowana
(1)
wypadanie włosów
(3)
Yves Rocher
(13)
zabezpieczanie
(1)
Zainspiruj się naturą
(6)
zakątek czytelniczy
(1)
Ziaja
(4)
ZSK
(1)
żel do włosów
(1)
żel lniany
(3)
żel mrożący
(2)
Też interesuje mnie Japonia. Ładny manicure :) Czekam na kolejny inspirowany Japonią ;)
OdpowiedzUsuńFajny:) czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńPóki co nie mam pomysłu na Japonię, chyba dlatego, że jakoś nigdy za bardzo mnie nie interesowała...brak weny wrrr
Na pewno niedługo przyjdzie ;)
Usuńpiękny...szkoda, że nie mam takiego talentu ;p
OdpowiedzUsuńjej, cudownie ci wyszlo ;)
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbiam Japonię, Chiny w ogolę uwielbiam książki o innych kulturach, tak nam odległych.
OdpowiedzUsuńMani fajniutkie :)Ombra ostatnio strasznie modna jest :P