U mnie z pogodą dziś bardzo kiepsko i humor mi niezbyt dopisuje, a co kobietom zazwyczaj go poprawia? Zakupy! :) No, może w moim przypadku nie dosłownie, gdyż siedzę w domu i z racji święta większość sklepów jest zamknięta, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby Wam się pochwalić, co ostatnio nabyłam ;)
Wszystkie te rzeczy kupiłam głównie z myślą o pielęgnacji włosów (a nie wszystkie są stricte do tego przeznaczone :)). Ale po kolei.
1) Znany wszystkim włosomaniaczkom krem do pielęgnacji rąk BeBeauty z Biedronki, w oszałamiającej cenie 3, 25 zł. Dzięki swojemu bogatemu składowi używany przez nie jako "odżywka" b/s po myciu:) Właśnie użyłam go w ten sposób, ale na razie moje włosy schną (już czwartą godzinę), więc nie jestem jeszcze w stanie stwierdzić, czy faktycznie jest taki super. Na pewno będę go stosować zgodnie z jego głównym przeznaczeniem - pięknie pachnie, ładnie nawilża i przede wszystkim nie pozostawia lepkich rąk.
2) Maska do włosów Ziaja masło kakaowe (nowość). Jak przez przypadek zobaczyłam ją w aptece, od razu postanowiłam ją nabyć (choć nie wiem, kiedy ją wypróbuję). Kosztowała 6,50 zł. Nie jest zgodna z CG, zawiera silikon , na szczęście dający się zmyć łagodnym szamponem oraz polyquaternium.
Uwielbiam zapach masła kakaowego z Ziaji, ale maska jest zamknięta szczelnie sreberkiem i nie mam serca otwierać jej tylko po to, by sprawdzić, jak pachnie. Przyjdzie jeszcze na nią czas ;)
3) Odżywka regeneracyjna Schauma Krem i Olejek - bez silikonów, za to z polyquaternium. Również jeszcze jej nie używałam. Kosztowała 6,50 zł.
4) I na koniec poniedziałkowa paczuszka ze sklepu Setare.pl, w którym zamówiłam spirulinę oraz glinkę białą, a dostałam jeszcze próbkę maski sandałowej do twarzy oraz odżywki do włosów ;)
Spirulina już wylądowała dzisiaj na moich włosach (dodałam płaską łyżeczkę do odżywki Isana z babassu i zapakowałam pod czepek na 20 minut). Ale, jak pisałam wyżej, włosy ciągle schną...
EDIT: Spirulina nie pozostawiła zapachu na moich włosach - pachną kremem biedronkowym ;)
EDIT: Spirulina nie pozostawiła zapachu na moich włosach - pachną kremem biedronkowym ;)
Znacie te produkty? A może są tutaj jacyś Wasi ulubieńcy? Podzielcie się opinią ;)
mam tę odżywkę i lubię ;)
OdpowiedzUsuńWłosowe zakupki widzę:)Czekam na recenzję Ziaji bardzo lubię tą serie:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej Schaumy, w moim otoczeniu opinie nie były pozytywne, ale nie jestem pewna czy to była dokładnie ta odżywka :)
OdpowiedzUsuńKrem z ziaji - za tłusty jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńKrem o rak - fajny jest :)
Białą glinkę tez zamówiłam :)
nic z tych rzeczy nie miałam a kusi maska kakaowa ale najpierw muszę zużyć lorysa 1l.
OdpowiedzUsuńzauważyłam,ze ostatnio jest szał na te nowe produkty garnierald
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,zapraszam;)
No, no, no niezła kolekcja:)
OdpowiedzUsuńmaska spirulinowa nie pozostawiła na włosach zapaszku? ja tylko raz dosypałam śmierdziela do maski i potem przez 5 kolejnych myć pozbywałam się zapachu...
OdpowiedzUsuńale na twarzy spisuje się świetnie :)
Nie pozostawiła, aczkolwiek odżywka po wymieszaniu ze spiruliną miała dziwny zapach... Sam zapach spiruliny mi jakoś szczególnie nie przeszkadza ;)
Usuńz tych zapasów jedynie krem z Biedronki używam i nawet mam 2 tubki :D
OdpowiedzUsuńkrem z Biedronki mam i używam do wszystkiego:D spirulina za mna chodzi, ale ja nie mogę znieść zapachu glonów i nie wiem, czy chociaż raz bym jej użyła. Taka fobia ;)
OdpowiedzUsuńbiedronkowy krem najlepszy! :))
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tej maski sandałowej, daj znać jak się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tej odżywki z shaumy :) koniecznie daj znac jak się spisuje ;) a na spirulinę się czaję i czaję i w końcu muszę zrobić zamówienie na ZSK :))))))
OdpowiedzUsuńbardzo jestem ciekawa tej maski ! :)
OdpowiedzUsuńJuż któryś raz z kolei słyszę o tym kremie z Biedronki i jakoś nie mogę się przekonać - krem na włosy? Czy on ich nie obciąża? :)
OdpowiedzUsuńRównież będę musiała wypróbować spirulinę na włosy. Kupiłam ją z myślą o twarzy, ale niestety - bardzo podrażnia mi skórę. Tylko ten smrodek...
Nie obciąża, ale moje włosy, z tego co zauważyłam, ciężko obciążyć. Wypróbować można (za taką cenę) a jak na włosy nie podpasuje, to do rąk/stóp na pewno ;)
Usuńkrem z biedronki kupię do tradycyjnego stosowania :) ciekawa jestem jak spisze się odżywka schauma
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej maski masło kakaowe :)
OdpowiedzUsuńKrem z Biedronki uwielbiam:) ale do rąk razem z tym różowym.
OdpowiedzUsuńWybacz ale czytam o coraz to nowszych wynalazkach to nasuwa mi się pytanie, co będzie następne?....
Masz na myśli te półprodukty czy krem do rąk stosowany na włosy? Ja lubię nowinki, nawet te nietypowe i jeżeli mi nie szkodzą, to czemu nie używać ich? Jak stwierdzę, że mi coś nie pasuje, to po prostu to odstawię ;)
UsuńChodzi mi o krem :P
UsuńPo prostu nie wyobrażam sobie nakładać tego na włosy i mówię to z perspektywy osoby, która niestety ma problemy z AZS na skórze głowy. Miewałam różne mazidła i dla mnie to była tragedia nie tylko nałożyć ale zmyć...Z własnej woli na pewno bym tego nie robiła nawet na drodze eksperymentu ;)
Pominę już wszechobecne laminowanie itd. No ale każdy ma prawo wyboru:)
Nałożyłam na razie ten krem na same włosy (poniżej ucha) dwa razy i efekt mi się podoba ;) Nie wiem, z jakimi problemami borykają się osoby z AZS, ale wyobrażam sobie, że po takich doświadczeniach nikt nie byłby w stanie namówić Cię na takie eksperymenty:) Ale do tej pory nie nałożyłam na skórę głowy nic oprócz Jantara, kuracji z Rzepy oraz olejku łopianowego do tego przeznaczonego - w tym zakresie nie uśmiecha mi się eksperymentować, gdyż nigdy nie miałam problemów ze skórą głowy i mam zamiar ciągle ich nie mieć.
UsuńA co do laminowania... Sama nie wiem, co o tym myśleć. Ja sama jeszcze tego nie zrobiłam i na razie nie zrobię, ale kto wie? Może kiedyś się skuszę.
No i racja - każdy ma prawo wyboru, niezależnie od tego, czy ten wybór jest dla tej osoby na korzyść, czy nie. Ja (przynajmniej w moim mniemaniu) jestem ostrożna :)
Popieram podejście. Tym bardziej, że czasami czymś na własną rękę możemy sobie tylko zaszkodzić.
OdpowiedzUsuńJeżeli nie wiesz nic o AZS to tym lepiej, nic przyjemnego. Nikomu nie życzę...
Widziałam tą maskę, ale mam jeszcze dwie inne i nie mam zamiaru tej kupować, szczególnie, że przez inne zakupy krucho z funduszami. Wiem, że bez problemu w swoim mieście ją dostanę, więc zaczekam :)
OdpowiedzUsuń