Musiałam pomalować dwie warstwy lakieru, gdyż po jednej pozostawały nieładne prześwity a i tak w niektórych miejscach mam wrażenie, że i trzecia warstwa by się przydała.
Pędzelek mi odpowiada, jego szerokość jest idealna dla moich paznokci, trzy pociągnięcia i cała płytka jest już pokryta lakierem. Jako bazę użyłam odżywkę Eveline kuracja wybielająca (1 warstwa) oraz jako utwardzacza - utwardzacz z Wibo. Zobaczymy, jak długo się to wszystko utrzyma :)
I mały bonusik - kawałek widoku z mojego balkonu :)
Jak Wam się podoba kolor? Używacie lakierów z Golden Rose?
PS :)
Skusiłam się także ostatnio za namowom koleżanki na mleczko samoopalające SunOzon (KWC), mam wersję do cery jasnej. Na razie jestem po trzech aplikacjach na nogi i muszę przyznać, że efekt mi się podoba - delikatna opalenizna, smugi są delikatne niestety (musiałam nie rozsmarować równomiernie). Mam nadzieję, że niedługo nabędę wprawy w jego używaniu i będę mogła zrecenzować to mleczko.
Ale piękny kolor!:)
OdpowiedzUsuńMnie wprawia w dobry humor :)
Usuńrzadko maluję pazurki, ale jak już kupię lakier, to musi mi się mega podobać. a ten kolor naprawdę cudny! ;) w to, że humor poprawia nie wątpię. ;)
OdpowiedzUsuń