Do przemyśleń na temat fenomenu forum Wizaż.pl nieświadomie zmusił mnie mój facet, który dość często wyraża swoją irytację, że spędzam czas na "fioletowych stronach" (taaaak, jak widzi fioletową stronę, na laptopie czy moim smartfonie to od razu wie, że przepadłam na dłuższy czas) zamiast spędzić z nim trochę czasu, czy zwyczajnie odpocząć od ekranu laptopa i telefonu. O co w tym wszystkim chodzi? Sama kiedyś nie miałam nawet pojęcia o istnieniu czegoś takiego, jak Wizaż.pl - żyłam i miałam się dobrze, a teraz nie ma dnia, bym nie odwiedziła "fioletowej strony". I nie chodzi mi tu o sam portal, bo na niego zaglądam rzadko i raczej nie czytam ichniejszych artykułów, lecz o forum - miejsce, tworzone przez każdego, kto się na nim zarejestruje. Sama zrobiłam to w grudniu 2010 roku, gdyż poszukiwałam informacji na temat tworzenia biżuterii, a zdjęcia dodawane przez użytkowników są widoczne wyłącznie dla zarejestrowanych osób. Przez dwa lata tylko podczytywałam forum, praktycznie w ogóle się nie udzielając, czasem dodawałam od siebie trzy grosze. W lutym 2012 roku zaczęłam swoje "włosomaniactwo". Gdzie znalazłam najwięcej informacji na temat pielęgnacji włosów? Oczywiście, że na forum Wizaż.pl. Doświadczone w tym temacie dziewczyny założyły specjalne wątki, gdzie można zgłębiać wszelkie tajemnice dotyczące włosów, a które chłonęłam całą sobą. Potem postanowiłam założyć bloga i właściwie od tego momentu zaczęłam nie tylko podczytywać forum, ale również aktywnie się na nim udzielać. Aktualnie jestem stałą uczestniczką dwóch wątków - w nich piszę codziennie, natomiast jeden regularnie podczytuję, czasem dodając coś od siebie. Naprawdę rzadko przeglądam nowopowstające wątki, aczkolwiek niektóre są warte uwagi i je subskrybuję, mimo że właściwie się w nich nie wypowiadam. I tu zadaję sobie pytanie - na czym polega fenomen tego forum? Przeglądając różne wątki zauważam powtarzające się avatary i loginy, niektóre osoby udzielają się w naprawdę wielu dyskusjach - skąd one biorą na to czas? Albo z drugiej strony - skąd biorą siłę i chęć na czytanie i odpowiadanie na różne posty, nawet te dziwne (wiadomo, trafiają się trolle, ale po co ciągnąć wątek, który ewidentnie jest prowokacją?). Ja czasem nie mam siły, żeby wziąć prysznic po powrocie do domu, a na nie zawsze można liczyć ;) Forum jest niewątpliwie pochłaniaczem czasu, ale można znaleźć na nim naprawdę ciekawe i wartościowe informacje oraz (co ja osobiście najbardziej cenię) nawiązać wiele kontaktów. Dzięki Wizażowi poznałam wspaniałe dziewczyny, z którymi świetnie się rozumiem i z którymi wspieramy się nawzajem - dajemy kopa, gdy widzimy, że któraś go potrzebuje, a także cieszymy się z naszych, choćby małych, sukcesów. Dlatego nie żałuję, że zarejestrowałam się na tym forum ;)
Jakie są Wasze odczucia na temat forum Wizaż.pl?
Skarbnica wiedzy, strata czasu, rozrywka? Chętnie poznam Wasze opinie ;)
Zapraszam do dyskusji!
ja się udzielam w jednym watku :) wiesz którym ^^ kiedyś pisałam jeszcze w 2 innych ale dałam sobie z tym spokój... inne podczytuję czasami gdy szukam jakiś infrmacji :) bezwątpienia wizaż.pl jest miejscem gdzie mozna spotkac bratnie dusze i odnaleźć w nich oparcie ale i afer/troli/ prowakacji nie brakuje ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że wiem :) ja jestem z nim na bieżąco, aczkolwiek nie codziennie się wypowiadam. Bez wątpienia jest kopalnią wiedzy i informacji a i ploteczek nie brakuje :) od tego wątku tak naprawdę zaczęłam moją "aktywną" przygodę z Wizażem ;)
UsuńJeżeli chodzi o samo forum wiazażowe, to się nie udzielam mimo, że jestem tam niemal codziennie. Ilekroć czegoś nie wiem lub nie jestem pewna to otwieram nie google lecz wizaż i zazwyczaj znajduję tam odpowiedź na każde pytanie (oczywiście urodowe ;) ale i nie tylko, bo poruszany jest ta niemal każdy temat). Równie często zaglądam na KWC, wręcz nie kupię żadnego kosmetyku bez konsultacji z nim. Raz tak zrobiłam. Wiedziałam, że Alterra jest zachwalana więc chciałam spróbować choćby i maseczkę. Trafiłam na aloesową.. reszty można się już domyśleć ;) Skąd fenomen? Sama nie wiem, to jest taki nasz mały kobiecy świat, ot po prostu :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny na Wizażu i KWC piszą o własnych doświadczeniach i spostrzeżeniach, a takie informacje są cenniejsze od suchych faktów ;) Kobiecy świat? Racja - bo któż zrozumie kobietę lepiej od innej kobiety? :)
UsuńUwielbiam Wizaż, jestem tam prawie codziennie, znajduję wszystkie potrzebne mi informacje, wiele dzięki temu forum zaoszczędziłam - np. nerwów (z nieudanych zakupów), stresu (dzięki wielu poradom dotyczącym wszystkich dziedzin życia właściwie), czasu (zawsze wiem gdzie, co i w jakiej cenie znaleźć), pieniędzy (wszystkie informacje o rabatach, zniżkach, promocjach, konkursach). Bez Wizażu moje życie nie byłoby takie bogate, kolorowe i ciekawe, a w dodatku mega przyjemne nawet jeśli mam dużo na głowie - Wizaż mi to ułatwia. Nigdy nie zrezygnuję z przesiadywania na tym forum!
OdpowiedzUsuńMam tak samo - jak chcę poznać opinie o konkretnym produkcie, najpierw zaglądam na KWC - dzięki niemu wiem, czy warto go kupić, czy nie.
Usuńosobiście nie korzystam w ogóle. nie czytam z żadnego z wątków. nawet z KWC korzystam bardzo rzadko. jak dla mnie to juz jest zbyt rozległy portal, zwyczajnie tego nie ogarniam :D
OdpowiedzUsuńno i przede wszystkim- kompletnie nie odczuwam potrzeby ogarniania ;)
Czytając komentarze poniżej stwierdzam, że jesteś w mniejszości ;) Na początku miałam problem z poruszaniem się po forum, dlatego wiem, że może ono przerażać :D
UsuńJa jestem na etapie tylko czytania posów na Wizażu :D
OdpowiedzUsuńChyba każda z nas miała/ma taki etap :D
UsuńWydaje mi się, że jest to jedyne tak bardzo rozbudowane tematycznie forum. Każdy (bo już nawet zdarzają się faceci) znajdzie tam dyskusje od tego jak wywabić plamę do mocno specjalistycznych, fachowych porad w każdej dziedzinie. Fenomen dla kobiet, bo to chyba jedyne miejsce w sieci, gdzie możemy sobie swobodnie pogadać z mnóstwem innych babeczek. Mnie to przyciąga, bo niestety z nikim nie pogadam sobie tak o kosmetykach, prowadzeniu domu, diecie i fitnessie jak tam. Oczywiście miejsce na plotki też się znajdzie. :) Nie mniej trzeba przyznać, że poziom kultury osobistej spada i to jest przykre... Ja mam z tym forum love/hate relationship. Czasem jak widzę, co babki wypisują to mam ochotę wyrzucić laptopa przez okno, jednak często szukam tam także pomocy, więc... Nie jest to już takie milutkie miejsce jak kiedyś. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNiestety, ale chyba w każdym miejscu, czy to realnym, czy wirtualnym, można natrafić na różny poziom kultury osobistej ludzi w nim przebywających i od tego się nie ucieknie.
UsuńMnie również czasem przeraża brak podstawowej wiedzy u kobiet i posty typu "wczoraj współżyłam bez zabezpieczenia, jakie jest ryzyko ciąży?". Oczywiście teraz opisuję to w dużym uproszczeniu, ale niestety pytań tego typu jest mnóstwo...
Wizaż darzę dużym sentymentem, tym bardziej że dla mnie to pewien kawałek życia. Spędziłam tam ok. 5 lat :D ale wtedy Forum było zupełnie inne, a przechodzące zmiany nie do końca mi pasowały.
OdpowiedzUsuńWtedy to był zupełnie inny czas, ale też zastanawiało mnie, że niektórzy wręcz żyją Wizażem i nic poza tym :P
Potem wiele rzeczy zaczęło mnie uwierać i wolałam przejść "na swoje". Zostałam przy blogosferze. Teraz bardzo rzadko zaglądam na Wizaż i raczej unikam. Przez jakiś czas bywałam w wątku blogowym, ale trzeba mieć na to czas :D Wolę go inaczej spożytkować.
No i wyrosłam z Wizażu :P
Hexx, ja poznałam Ciebie oraz Twojego bloga przez Wizaż właśnie ;) I takie sytuacje uważam za duży plus tego miejsca - można znaleźć dzięki niemu wartościowe miejsca w wirtualnym świecie, o których nie miało się wcześniej pojęcia.
UsuńCiekawe, czy ja kiedyś wyrosnę z Wizażu? ;)
Konto na Wizażu mam od dłuższego czasu, ale dopiero od ok. roku zaczęłam się na Nim udzielać, na jednym z wątków, co Ty ;) Nie spodziewałam się, że przez internet można poznać tyle fajnych i sympatycznych osób :) Fakt, to nie jest miejsce "mlekiem i miodem płynące", ale wydaje mi się że jeżeli znajdzie się miejsce dla siebie na Wizażu to będzie się zadowolonym :)
OdpowiedzUsuńJasne, jeżeli tylko chcemy znaleźć miejsce idealne dla nas, to korzystanie z forum okaże się przyjemnością ;)
UsuńSkarbnica wiedzy, jak dla mnie :) Teraz co prawda bardzo rzadko siedzę na wizażu - z braku czasu, ale kiedyś siedziałam regularnie i dowiedziałam się mnóstwo przydatnych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńOczywiście trzeba umieć "przesiać" te wszystkie informacje, które tam znajdziemy. I potrafić je odpowiednio wykorzystać oraz przede wszystkim zweryfikować.
UsuńA mnie przerasta ta ilośc tematów, nie mam tyle czasu a czuje że to wciaga ;)) Recenzuje czasem coś tylko na KWC
OdpowiedzUsuńDlatego właśnie podziwiam dziewczyny, które potrafią znaleźć czas i w udzielać się w naprawdę wielu wątkach - merytorycznie udzielać.
UsuńUżywam KWC, śledzę i udzielam się dość nieregularnie w 3-4 wątkach.
OdpowiedzUsuńKWC to prawdziwa skarbnica wiedzy :)
UsuńJa zaczynałam od zamieszczania recenzji w dziale KWC, potem przyszła pora na forum i aktywne uczestnictwo w wybranych wątkach. Jeśli na dany temat wypowiadają się te same osoby, to tworzy się społeczność, w której panuje przyjazna atmosfera. Zawsze można wejść i poskarżyć się na niepowodzenia albo pochwalić sukcesami:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą - a człowiek potrzebuje przynależeć do jakiejś społeczności, czyż nie? :)
UsuńJa mam konto od 2008, ale udzielać się zaczęłam dużo później. To prawdziwa kopalnia wiedzy, oprócz tego czasem zdarza się nieźle uśmiać, gdy ktoś założy jakiś "dziwny" wątek... :P Bez KWC to nie wiem, co bym zrobiła, chociaż od jakiegoś czasu sprawdzam również zagraniczne strony z recenzjami czy choćby blogi, bo nie zawsze dany produkt na KWC ma większą ilość opinii lub nie ma ich w ogóle.
OdpowiedzUsuńJedyne, co mnie denerwuje, to fakt, że strasznie trudno mi wbić się w wątki offtopowe, niby na temat, ale z masą pogaduszek stałych bywalczyń. Zdarzało się, że pisałam post, który tonął w masie damskiej gadaniny albo był zwyczajnie ignorowany. To naprawdę zniechęca, więc z reguły jedynie śledzę takie wątki-tasiemce bez udzielania się.
Też miałam problem z "wbiciem" się w wątek - z czasem nauczyłam się nie zniechęcać, tylko pisać dalej. Jak w jednej dyskusji udziela się 30 osób, to jeden post może utonąć w lawinie innych. Taka jest już uroda tego forum.
Usuńach, ile ja tam czasu przebimbałam ;p ale przydatne to bardzo, nie powiem, że nie ;-)
OdpowiedzUsuńHaha "przebimbałam" to adekwatne słowo :D
UsuńMam dokładnie takie same zdanie. Również poznałam tam wiele wartościowych ludzi i na wątku traktujemy się jak rodzina :) Nie zamierzam się od tego odcinać :) +dodaję do obserwowanych i liczę na to samo :*
OdpowiedzUsuńWizaż pozwala stać się częścią pewnej społeczności, poznać nowe osoby, a dzięki temu tworzą się nowe kontakty oraz przyjaźnie ;)
UsuńDla mnie wizaż to skarbnica wiedzy. Jakiegokolwiek problemu urodowego bym nie miała to pierwsze wyniki z google to właśnie odnośniki do wizażu. Uwielbiam to formum
OdpowiedzUsuńFaktycznie! Właśnie mi uświadomiłaś, że czegokolwiek nie wpiszę w google, to zwykle na pierwszej stronie rezultatów pojawia się kilka odnośników do Wizażu. Ale skoro tam można znaleźć informacje właściwie na każdy temat, to nic dziwnego ;)
Usuń