Sesja, sesja i po sesji! Bardzo się cieszę, że mogę wreszcie napisać te słowa. Uczciłam to nawet małym wypoczynkiem w górach z narzeczonym i znajomymi (i po raz pierwszy w życiu miałam narty na nogach, świetne uczucie, na pewno nie był to mój ostatni raz!).
Już prawie połowa lutego, a ja jeszcze nie zamieściłam włosowego podsumowania stycznia, także już spieszę nadrobić to przeoczenie ;)
Stosowane przeze mnie kosmetyki w styczniu:
Szampony:
- Babydream,
- YR zwiększający objętość (zużyłam go już całkowicie, niebawem pojawi się recenzja)
Odżywki:
- d/s - brak,
- b/s - moja niezastąpiona Joanna naturia pokrzywa i zielona herbata
Maski:
- Kallos Latte (recenzja również niebawem)
- Wax do włosów przetłuszczających się
Oleje:
- Babydream fur mama,
- olej ze słodkich migdałów,
- Vatika
Inne:
- Kalpi tone,
- serum A+E Biovax do zabezpieczania końcówek
- krem zielony z Biedronki,
- żel Bielenda bardzo mocny z czarną rzepą.
Z nowości - zakupiłam szampon dla dzieci Bambino oraz oliwkę Hipp z ekologicznym olejkiem z migdałów. Oliwki jak na razie jeszcze nie stosowałam, ale szampon już tak - jest bardzo gęsty i mało sie pieni, przez co podejrzewam, że będzie mało wydajny.
Tak wyglądały moje włosy na drugi dzień po zastosowaniu Kalpi tone z olejem ze słodkich migdałów, po spaniu w ananasie, bez reanimacji, po spacerowaniu po mieście z czapką na głowie:
Z kolei tak zaraz po naturalnym schnięciu, po moim standardowym zestawie (szampon+maska, w tym przypadku Kallos Latte), po ręcznikowaniu (co ostatnio zdarza mi się rzadko, zwykle "relaksuję" włosy i je ugniatam) i żelu Bielenda z czarną rzepą (w sumie nie używam już innego):
A jak Wasze włosy w styczniu się sprawowały? :)
Śliczne masz loki :) ja też używam kallosa i jestem bardzo zadowolona, fajnie działa jak zmiesza się z balsamem aloesowym ;) Do mycia włosów też używałam Babydream ale ostatnio najlepiej służy mi balsam BDFM, nie wiem czy próbowałaś :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze tego balsamu, a słyszałam o nim same dobre opinie. Coś czuję, że szybko wykończę szampon Bambino, więc jest szansa, że się wreszcie zaopatrzę w ten balsam.
Usuńprzepiękne loczki :) i tak zdrowo wyglądają *,* chciałabym mieć takie włosy ;)
OdpowiedzUsuńna ostatnim zdjęciu... cudowne są! powodzenia w dalszej pielęgnacji :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i mam nadzieję, że będzie coraz lepiej ;)
UsuńDo you think this could be done on eyebrows
UsuńOstatnie zdjęcie i już jestem zazdrosna, piękne włosy :O
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jest to produktywna zazdrość :D
Usuńpięknie wyglądają Twoje włosy!
OdpowiedzUsuńTe loki masz boskie!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńOstatnie zdjecie jest po prostu fenomenalne :D Alez Twoje wlosy na nim lsnia, jak z reklamy!
OdpowiedzUsuńTo chyba jednak ten nie do końca odgnieciony żel :P
Usuńmasz prześliczne loczki :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam patrzeć na Twoje włosy. :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło z tego powodu! Eter, kiedy wracasz do nas na wizaż?
UsuńPiękne włosy! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńjej, sa przesliczne <3
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńAle cudnie wygladaja na ostatnim zdjeciu *.*
OdpowiedzUsuńSama jak zobaczyłam zdjęcie, to nie mogłam uwierzyć ;)
UsuńTeż kupiłam ostatnio ten szampon Babino i doszłam do tego samo wniosku, że jest malo wydajny przez swoją gęstość. Fajny efekt masz w swojej pielęgnacji. Gratuluję!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) A co do szamponu, to zastanawiam się, czy go nie wymieszać z wodą.
UsuńŁooooł, świetny skręt!
OdpowiedzUsuń