Dzisiaj chciałabym Wam pokazać zbiorcze zestawienie kosmetyków, które nabyłam w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Części z nich już używam od jakiegoś czasu, natomiast niektóre produkty to dość świeże nabytki. Zapraszam do lektury ;)
Dostałam ten krem w prezencie, dlatego nie orientuję się, ile on kosztuje i gdzie można go dostać.
Moje pierwsze wrażenia:
- niewielka ilość kremu wystarcza do pokrycia całej twarzy,
- delikatnie wyrównuje koloryt,
- z pewnością nie posiada właściwości silnie kryjących,
- długo utrzymuje się na twarzy,
- pięknie pachnie,
- pozostawia na twarzy lepką warstwę,
- nie uczulił mnie jak na razie i nie zapchał.
Biovax, Intensywnie regenerująca maseczka jedwab+keratyna (KWC)
Biovax Naturalne Oleje, Intensywnie regenerująca maseczka "Argan, makadamia i kokos" (KWC)
Te dwie maseczki zakupiłam pod wpływem chwili oraz promocji w Superpharmie ;) Już od jakiegoś czasu miałam na nie ochotę, więc nie zastanawiałam się długo. Niestety jeszcze żadnej z nich nie używałam.

Tani (ok. 6 zł), łatwodostępny, czasem skuteczny, czasem nie, ale za taką cenę mu wybaczam :)
Farmona, Herbal Care, odżywka do włosów suchych i łamliwych len (KWC)
Bardzo ją lubię, ma delikatny i nienachalny zapach, dość gęstą konsystencję jak na odżywkę b/s, a i przede wszystkim doceniam jej działanie - włosy są miękkie, nawilżone i dociążone.
Green Pharmacy, jedwab w płynie (KWC)
Ja tu widzę same plusy - skład, zapach, działanie i efekt na włosach - dobrze zabezpiecza, włosy mi się po nim nie plączą. Kupiłam w Rossmannie za około 9 zł bodajże.
Joanna Naturia, szampon z pokrzywą i zieloną herbatą (KWC)
Kupiłam go wyłącznie z myślą o oczyszczaniu i jak na razie swoją rolę spełnia bardzo dobrze. Uwielbiam go za zapach ;)
BeBeauty, Płyn micelarny do demakijażu
Osławiony micel z Biedronki. Jak tylko się dowiedziałam, że go wycofują, to oczywiście natychmiast poleciałam do sklepu nabyć choć jedną sztukę celem wypróbowania. On lepiej zmywa makijaż, niż niejedne mleczka za 20 zł.
To jak to jest z jego wycofywaniem? Bo ostatnio doszły mnie słuchy, że jednak nie jest wycofywany - wiecie coś na ten temat?
Timotei, Jericho rose, odżywka do włosów głęboki brąz (KWC)
Ta odżywka jak na razie zbiera bardzo pochlebne opinie na KWC i wśród włosomaniaczek. Zawiera silikon zmywalny wodą, więc jest tym chętniej kupowany ;) Ja go nabyłam głównie do nakładania na spodnią warstwę włosów, która ostatnimi czasy lubi się plątać. Pięknie pachnie, a najlepsze jest to, że ten zapach tak mnie oczarował, że szukałam podobnych perfum. I znalazłam! :D
Yves Rocher, zestaw mini pomadek
Kosztował dokładnie 9,90 zł. Te pomadki dają bardzo naturalny efekt, są permanentne, więc nie trzeba wykazywać się jakąś super starannością w ich nakładaniu, spokojnie można zrobić to bez lusterka. Ale nie są specjalnie trwałe, jak choćby szminki z tej serii.
Sally Hansen,, Insta-dri, wysuszacz do lakieru (KWC)
Kupiłam go w Hebe, akurat była promocja na niego (19,90 zł). I się zastanawiam - jak ja mogłam do tej pory żyć bez wysuszacza? Dla mnie jest on ogromnym przeskokiem w jakości malowania paznokci - autentycznie po 2 minutach po nałożeniu tego specyfiku paznokcie są praktycznie suche i mogę spokojnie wykonywać rękami inne czynności! Oczywiście dostrzegam jego pewne wady, ale to już jest temat na osobą recenzję ;) Jednak jak na razie uważam, że jest to najlepszy zakup ostatnich miesięcy.
Co sądzicie o zaprezentowanych przez mnie kosmetykach? Macie wśród nich swoich ulubieńców?